Ekscytujące piękno dzikiej natury.

 

Życie w Szwecji to wielka przygoda. Pełna pasji i energii. Wypełniona łowiectwem, wędkarstwem, zbieractwem i rękodziełnictwem.

 

Można się nią cieszyć godzinami. Warto o niej mówić i zarażać tą pasją innych.

 

Jarosław Klyta

Odwiedź nas

Skontaktuj się z nami

e-mail: jaroslawklyta@avenatura.pl

tel.: +48 510 175 229

Agunnaryd

Szwecja

Strona www stworzona przez studio reklamowe: Prottivo.pl

jaroslawklyta@avenatura.pl        +48 510 175 229

14 lipca 2021

REKORDOWE RYBY

Tegoroczne przygody wędkarskie rozpocząłem dość szybko, kolega Krzysztof namówił mnie na sprawdzenie wody już pod koniec kwietnia. Wiosna to dobry czas na dużego szczupaka, zaplanowaliśmy krótkie wypłyniecie w dobrze mi znaną zatoczkę niedaleko domu. Po chwili miałem powody do radości 95cm szczupak to nie była niespodzianka, łowiłem jesienią metrowe okazy .

 

 

Pływając w poszukiwaniu szczupaków planowałem następne spotkania na wodzie, tym razem sandaczowe. Przełom czerwca i lipca to zdecydowanie najlepszy czas. Jak co roku mogłem liczyć na wspaniałych gości Ryszarda i Pawła którzy kolejny raz pod moim przewodnictwem zdecydowali łowić rekordowe ryby. Zdecydowanie połowa czerwca jest dobrą porą na zaplanowane wędkarskiej wyprawy do Szwecji. Kila pierwszych dni po przyjeździe chłopaków napawały optymizmem, kilkadziesiąt okoni i szczupaków ale to nie nasz cel. Pierwsze sandacze dały się sprowokować na moje przynęty w sobotni poranek, tak powoli natura była coraz łaskawsza dla moich wędkarzy. Łowili coraz większe ryby.

 

 

 

Ostatnie wypłyniecie to było prawdziwe widowisko żerujących sandaczy, w zaledwie pół godziny złowiliśmy 25 ryb w tym kilka siedemdziesiątek natura była łaskawa, dostarczyła nam niezapomnianych wrażeń które z pewnością zostaną w naszych sercach. Początek lipca to nowi pasjonaci Tomasz i Krzysztof wytrawni łowcy spragnieni wędkarskiej adrenaliny dotarli do leśnej chaty. Po krótkiej chwili na odpoczynek zdecydowali aby spróbować jezioro, wspólnie zaplanowaliśmy kilka najbliższych dni na wodzie . Czas spędzony razem w łódce to wspaniałe sumowe opowieści z różnych zakątków świata, bezcenne wskazówki Krzysztofa. Po kilku dniach zmagań i złej passy Tomasz zaprezentował wędkarskie umiejętności uwiecznione 10 kilowym pięknym rekordowym sandaczem. Kilka wąsatych dodało pikanterii wyprawie.

 

 

Ta ryba życia to niezapomniane chwile, które na pewno zostaną z nami na zawsze . To wielki zaszczyt móc wędkować z tak zacnymi ludźmi.

Do zobaczenia jesienią.....